Przyznam szczerze, że nie lubię zimy (nie licząc grudnia), lecz ciepłe kakao, dobra książka i jest znośnie. Trzeba jakoś przetrwać do wiosny, gdy przyroda zaczyna budzić się do życia.
„Fatalna czarownica znowu w akcji” to już kolejna część przygód młodej czarownicy, jaka gości w moim domu. Chodź książkę, czyta się ekspresowo, to lubię sięgnąć po przygody niesfornej Mildred.
Tym razem rozpoczął się semestr letni, oczywiście wiele się nie zmieniło, bohaterka dalej wpada w tarapaty, zupełnie tak przypadkiem 😄. Mimo że uratowała szkołę od zagłady, nikt nie pała do niej sympatią. Dziewczynka dostaje bardzo ważne i odpowiedzialne zadanie, mianowicie ma wprowadzić w życie szkoły nową uczennicę. Nie jest to proste zadanie dla Mildred. Pierwsza wpadka zdarza się już na początku, gdy wybuchła śmiechem na lekcji muzyki. Bardzo ją rozbawił głos fałszującej koleżanki Enid. I właśnie w taki sposób dziewczynka po raz pierwszy w tym semestrze wylądowała w gabinecie dyrektorki, bez możliwości powrócenia już dzisiaj na zajęcia. Po nieprzyjemnej rozmowie z dyrektorką Mildred postanowiła przywitać się ze zwierzęciem nowej koleżanki. Otworzyła drzwi i zwierzę uciekło na szkolny korytarz :). Jakie to zwierze dowiadujemy się już wcześniej, czytając książkę, celowo tego nie napisałam, aby zachęcić Was do sięgnięcia po daną lekturę. Naprawdę warto!!!!!
Książka nie jest obszerna. Na 106 stronach znajdziemy niesamowite przygody małej czarownicy. Publikacja zaadresowana jest do dzieci szkolnych, chociaż jeśli rodzice mają ochotę młodszym pociechom poczytać, to nie widzę przeszkód. Książka nie zawiera agresji i warto po nią sięgnąć w każdym wieku. Każda dziewczynka chciałaby znaleźć się w takiej szkole, i przeżyć niesamowite przygody. Polecam!!!
Wydawnictwo: RM
Oprawa: miękka
Format: 145 x 200 mm
Liczba stron: 106
Rok wydania: 2018
Cena: 19,99 zł 16,99 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz