"Biedronka i Czarny Kot. Mój styl. Artbook"

Wydawnictwo Edipresse zasypuje nas w ostatnim czasie mnóstwem fajnych i lekkich publikacji dla dzieci. Synek bardzo je polubił i zawsze chętnie po nie sięga, choć tym razem mam propozycje dla małych projektantek mody.

"Biedronka i Czarny Kot. Mój styl. Artbook" jak już wspominałam, jest to propozycja dla dziewczynek, które są fankami animacji, jak i kreatywnych zabaw. Publikacja jest dużych rozmiarów, co sprawia, że jest jeszcze bardziej atrakcyjna. Jak zapewne wiedzą fani cyklu Marinette jest nie tylko Biedronką, ale też świetnie zapowiadającą się projektantką. Zaprojektowała np. kapelusz dla Adriena, czyli Czarnego Kota, w którym wystąpił na jednym z pokazów.

Zaglądając do środka książki, znajdujemy szereg modowych inspiracji, pomysłów i wskazówek. Odkrywamy tekturowe stroje bluzki, kokardy, okulary, sukienki szorty i wiele, wiele innych wspaniałości. Publikacja jest bardzo kreatywna, gdyż możemy kolorować, naklejać lub wycinać co tylko zechcemy z papieru kolorowego dołączonego do zestawu. Głównym jednak zadaniem dziewczynek jest stworzenie od podstaw kreacji dla Marinette. Lektura zawiera także naklejki, czyli to, co dzieci lubią najbardziej.

"Biedronka i Czarny Kot. Mój styl. Artbook" dostępna w cenie 29,99 zł. Nie pozostaje mi nic więcej jak tylko zaprosić do sięgnięcia właśnie po te wspaniałą publikację, która nie tylko zajmie Wasze dzieci na długi czas, ale także poćwiczy z nimi sprawność rączek oraz cierpliwość. Polecam!!!!

"Amazing World of Gumball. Odjechane przepisy na (nie)jadalne potrawy!"

Każde dziecko uwielbia pomagać mamie w kuchni niezależnie czy jest chłopcem, czy dziewczynkom. Jest to zajęcie dość miłe, gdy dziecko chce z nami spędzać więcej czasu nawet w kuchni i tu mamy świetną publikację dla małych kucharzy "Amazing World of Gumball. Odjechane przepisy na (nie)jadalne potrawy!" , bo kto powiedział, że książka kucharska musi być nudna?

"Amazing World of Gumball. Odjechane przepisy na (nie)jadalne potrawy!"  jest publikacją, którą jest podzielona na cztery części śniadanie, obiad, kolację i desery. Muszę przyznać szczerze, że część desery najbardziej spodobała się mojemu synkowi.

Publikacja składa się z 41 przepisów, każdy przepis opisany jest bardzo dokładnie- wypisane są składniki, potrzebne akcesoria oraz przygotowanie krok po kroku. To bardzo ułatwia pracę dzieciom, gdyż wiedzą, na jakich rzeczach będą pracować mikser, trzepaczka czy też patelnia.

Karty książki są bardzo kolorowe podobnie jak dania znajdujące się na dużych fotografiach, które widnieją na każdej stronie.

Na końcu publikacji znajdziemy alfabetyczny spis wszystkich przepisów.

Książka u nas w domu jest rozchwytywana, wraz z dziećmi wypróbowaliśmy już parę przepisów, a do jednego powracamy bardzo często, mowa tu o "Babeczkach Roberta". Przeglądanie przepisów wzmaga już apetyt i chęć sięgnięcia po garnek, deskę do krojenia czy też patelnię. Myślę, że nawet największy niejadek w"Amazing World of Gumball. Odjechane przepisy na (nie)jadalne potrawy!" znajdzie coś dla siebie, a może zasmakuje nowych rzeczy i zostanie wybitnym kucharzem? Jak to się mówi, dzieci jedzą oczami, a tu wszystko wygląda smakowicie. Polecam!!!

Zachęcam też Was gorąco do odwiedzenia wydawnictwa Edipresse na Instargamie:
https://www.instagram.com/edipressekids/


Osoby zainteresowane kupnem odsyłam zaś do sklepu:
http://hitsalonik.pl/

"Amazing World of Gumball. Odjechane przepisy na (nie)jadalne potrawy!" 
Oprawa: twarda
Liczba stron: 104
Rok wydania: 2019
Format: 225 x 255 mm
Cena: 29,99 zł

Odliczamy do premiery!!!

Już niedługo premiera najnowszej książki Agnieszki Antosiewicz pod tytułem „Mądre bajki” W swojej kolekcji posiadam już dwie poprzednie książki danej autorki i z niecierpliwością czekam na kolejną.

Uchylę Wam rąbka tajemnicy, czego możecie się spodziewać po nowej publikacji.

Myślę, że tak książka również mnie i moje dzieci zachwyci, odliczam dni do premiery.😀

Światowy Dzień Pluszowego Misia

MALUJĘ WODĄ. Dinozaury

Ostatnio pogoda nas nie rozpieszcza. Dzieci większość czasu spędzają w domu, co wiąże się z koniecznością częstszego sprzątania, szczególnie gdy dziecko chce używać wody i farbek. Jeszcze niedawno zastanowiła bym się nad częstym malowaniem, ale dzięki wydawnictwu AWM, które w swojej ofercie posiada kolorowanki wodne, nie mam nic przeciwko.

"MALUJĘ WODĄ. Dinozaury" jest to kolorowanka, w której nie używamy farbek, wystarczy czysta woda i pędzelek. Jak to możliwe? Już tłumaczę. Każdy rysunek jest pokazany w formie kropek, lecz nie są to takie zwykłe kropki to farba, która pod wpływem wody się rozpuszcza i tworzy ładnie wypełniony, barwnymi kolorami obrazek. Takie wodne czary- mary.

Ta publikacja jest chyba największą, jaką mieliśmy z tej serii, bo zawiera aż 24 obrazki w tym jeden mega duży, który po wykonaniu można powiesić na ścianie małego miłośnika dinozaurów.

To nie jest tylko kolorowanka. W środku znajdziemy także krótkie opisy ilustracji, które w całkiem niewinny sposób zapoznają dzieci z różnymi zachowaniami tych prehistorycznych stworzeń. Poznamy również wygląd dinozaurów, jak i ich nazwy. Całkiem sporo na tak niewielką ilość tekstu.

Jeżeli Wasze dzieci ćwiczą sprawność rączek, jest to publikacja właśnie dla Was. Ja podsuwam ja synkowi, gdy chcę uniknąć sprzątania, podczas gdy on chce malować pędzelkiem. Publikacja jest bardzo przydatna, gdyż pobudza rozwój naszych dzieci, Wypełniając elementy, dziecko ćwiczy koncentrację i precyzję i co najważniejsze, cierpliwość. Nie muszę chyba za wiele się rozpisywać, aby przekonać Was, że to jest książka warta uwagi. Gorąco polecam!!!!

"MALUJĘ WODĄ. Dinozaury"
Wydawnictwo:   AWM
Format: 220 x 290 mm
Objętość: 24 strony
Oprawa: zeszytowa, zaokrąglone rogi zewnętrzne

Cena: 12,90 zł

"Kraina Lodu II" od Egmont

Ostatnio fani Krainy Lodu są bardzo zachwyceni za pośrednictwem wydawnictwa Egmont, które przygotowało bardzo fajne książki. Pokaże Wam trzy z nich. Jesteście ciekawi?

Zacznijmy od "Kraina Lodu. Zamek Anny i Elsy" Jest to nietypowa opowieść o drugiej części Frozen. Książka tym razem zaprosi nas do zwiedzania zamku. Więc mały czytelnik wybiera się do Arendelle na zamek, zaczyna zwiedzanie od sali balowej, przemierzając dalej wielką salę, sypialnie Elsy i Anny, garderobę, galerię portretów, bibliotekę, strych, salę rady, kuchnię czy kaplicę. Każde pomieszczenie jest bogato ilustrowane, nie zapomniano także o niedługim opisie miejsca oraz drobnej ciekawostce. Na końcu publikacji dzieci znajdą to, co lubią chyba najbardziej, naklejki, którymi dzieci mogą uzupełnić specjalnie przygotowane do tego celu miejsca. Prawda, że kusząca propozycja?.

Książka jest trochę nietypowa, gdyż nie jest zwykłą publikacją do czytania, tylko raczej takim przewodnikiem po niezwykłym zamku Arendelle. Każda rozkładówka przedstawia jedno miejsce, które znajdziemy w zamku. Lektura zachwyci miłośnika Krainy Lodu i zapewne zajmie wyjątkowe miejsce w kolekcji Frozen.

Liczba stron: 40
Oprawa: twarda
Format: 216 x 285 mm
Cena: 17,49 zł

~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~

Kolejna nowość to ,,Kraina Lodu II. Kocham ten film" Jak myślicie, o czym jest ta książka ? Może zdradzi nam, chociaż troszkę fabułę najnowszego filmu? Nie trzymam już Was w niepewności. A więc... Król Agnarr opowiada swoim księżniczką bajkę do poduszki o wędrownym plemieniu Northuldra, które dzieliło swoją ziemię z Arendelle. Wkrótce król Runeard wybudował tamę, która wywołała straszliwy konflikt. Myślę, że ta historia jest kluczowa w całej powieści, ale czy faktycznie ?:)

Od tamtej nocy minęło sporo czasu, dziewczynki straciły rodziców, lecz zyskały wspaniałych przyjaciół Olafa, Kristoffa oraz Svena, na których mogą liczyć zawsze i niezależnie od sytuacji. Przypomina sobie historie opowiedzianą przez ojca. Od jakiegoś czasu dręczą ja tajemnicze głosy, które skłaniają królową do wyruszenia za nim. Kto towarzyszy królowej w tej podróży? Jak myślicie, co z niej wyniknie?

Książka jest dość obszerna i dominują w niej duże wspaniałe ilustracje. Publikację czyta się dość szybko, a treść jest zrozumiała dla młodego czytelnika. Może posłużyć jako pierwsza czytanka, gdyż posiada duże litery. Czy można oprzeć się tej publikacji?

Liczba stron: 64
Oprawa: twarda
Format: 216 x 285 mm
Cena: 18,89 zł

~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

To już ostatnia propozycja z Frozen, a mianowicie ,,Kraina Lodu II. Opowieść filmowa" Na początku cofamy się w czasie do kiedy księżniczki były małymi dziewczynkami. Wspomniany jest dzień, w którym rodzice opowiadają im niesamowitą lokalną legendę. Siostry wysłuchują starych opowieści o legendarnej wojnie i tajemnicy rzeki Ahtohallan. Nie chciałabym Wam za wiele zdradzać treści publikacji, gdyż niektórzy chcą obejrzeć bajkę, a następnie, sięgnąć po książkę ja zawsze robię odwrotnie, gdyż ekranizacja pomija wiele szczegółów i pięknych opisów widoków itd...

Książka posiada sztywną okładkę, która już zachęca do kupna. Dzieci bardzo pochłaniają ilustracje, które są przepiękne oraz duże. Książka zawiera niewiele tekstu, co zachęca dzieci do samodzielnego czytania. Miłośnicy „Krainy Lodu” Muszą mieć tę publikację w swojej biblioteczce domowej. Polecam!!

Liczba stron: 24
Oprawa: twarda
Format: 216 x 285 mm
Cena: 12,59 zł

~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~

"Mały Konstruktor - Fred & Stinky" od Alexander

Ostatnio pokazałam Wam klocki konstrukcyjne dla młodszych dzieci, dzisiaj zademonstruję  coś dla starszaków. W związku, z tym że mój synek kocha farmę, będzie coś specjalnie dla miłośników wsi.

Zabawki z serii „Mały Konstruktor” to najlepsze na rynku metalowe klocki konstruktorskie polskiej produkcji. Jeżeli szukacie prezentu pod choinkę dla miłośnika farmy i wszystkich maszyn rolniczych to ten zestaw jest stworzony z myślą o waszych pociechach.

 Jest to seria zabawek do samodzielnego montażu podobnie jak "Mały Konstruktor Junior" o którym opowiadałam niedawno, z tym wyjątkiem, że tym razem zabawka adresowana jest do starszych dzieci 8+. Ja wybrałam zestaw pt."Mały Konstruktor - Fred & Stinky" . Okazał się strzałem w dziesiątkę.

Zestaw ma sporo elementów, ale to dobrze dziecko będzie zajęte przez dłuższy czas. W pudełku znalazłam 476 różnych elementów. Są wśród nich przede wszystkim metalowe płytki (zielone i czarne) różnej wielkości i z różną ilością otworów na śrubki, śrubki z gwintami, nakrętki na śrubki, podkładki, łączniki, koła, opony, kilka elementów wykonanych z tworzyw sztucznych oraz klucze imbus i płaski do skręcenia całego modelu. Zestaw jest rozbudowany, gdyż z danych elementów zbudujemy traktor i rozrzutnik.

Jeżeli posiadacie już traktor, to poszczególne maszyny można dokupić oddzielnie. Nasz zestaw zawiera "Fred" czyli traktor oraz „Stinky”rozrzutnik obornika. Do kompletu są jeszcze „Jacob” to opryskiwacz, „Helen” to zgrabiarka do siana, „William” to pług obrotowy, a „Betty” to prasa do siana oraz„Emily” brona z 18 talerzami i to wszystko możecie dokupić osobno, jeśli posiadacie już swój własny ciągnik!'

Jak wspominałam wcześniej, jest to zestaw dla starszych, gdyż elementy są malutkie i przy ich skręcaniu jest potrzebna precyzja, koncentracja oraz zręczność. Musicie postępować zgodnie z instrukcją, niestety najmniejsza pomyłka zepsuje cały projekt.

Najfajniejsze w tym zestawie jest to, gdy złożymy już model traktora i rozrzutnika zabawka może służyć zarówno małym, jak i dużym. Zabawka jest stabilna, jeżeli dokręcimy porządnie wszystkie elementy, nie ma mowy o tym, aby coś nam odpadło czy się popsuło. Tak naprawdę zabawka jest niemal niezniszczalna, można ją bez ograniczeń skręcać i rozkręcać.

Zestaw "Mały Konstruktor - Fred & Stinky"  otrzymał nagrodę zabawki roku 2016 przyznawanej przez portal Zabawkowicz. Myślę, że zabawka zachwyci nie tylko małych, ale także i dużych (mowa tu o tatusiach, którzy tu ochoczą rwali się do skręcania 😂). Sama zabawa jest też nietuzinkowa i zadowoli wszystkie dzieci, również te, które uważają, że wyrosły już z tradycyjnych klocków. Jeśli szukacie zabawki pod choinkę, to już ją znaleźliście, zadowoli nawet te wyrośnięte dzieci.

Wydawca: Alexander
Cena: 68,50 zł