Jak już wszyscy wiemy, od czasów naszego dzieciństwa, bardzo dużo zmieniło się na rynku wydawniczym. Ku uciesze rodziców oraz oczywiście najmłodszych dzieci pojawiły się książeczki, dzięki którym maluchy mogą w bardzo ciekawy sposób odkrywać świat oraz uczyć się nowych rzeczy. Tym razem w moje a właściwie mojego dziecka ręce trafiła książeczka z ruchomymi elementami wydawnictwa Mamania.
"Wydaje mi się, że widziałem... Niedźwiedzia" Lydii Nichols. Bohaterem książki jest tytułowy niedźwiedź, który schował się przed nami. Naszym zadaniem jest poszukanie, gdzie się ukrył. Czytając książeczkę, śledzimy drogę, która pokonał niesforny zwierzak. Ukrył się w pociągu na łodzi w samochodzie i jeszcze paru innych miejscach. Trzeba przesunąć palcem ruchome elementy książki i odkryj, gdzie ukrywa się ten niesforny brązowy miś.
W książce znajdziemy niewielką ilość tekstu oraz niezwykłe ilustracje. Kolorystyka jest bardzo stonowana nieprzytłaczająca. Publikacja jest cała kartonowa i posiada zaokrąglone rogi, co dla mnie jako rodzica jest dużym atutem. Muszę przyznać, solidność wykonania, godne polecenia😉.
"Wydaje mi się, że widziałem... Niedźwiedzia" Lydii Nichols. To seria książek dla najmłodszych, wydana przez wydawnictwo Mamania. Jest czas wakacji, wiele z nas wybiera się w podróż, jak wiadomo, dzieci się nudzą. Ciekawym pomysłem na nudę w aucie jest właśnie ta publikacja. Doskonale rozweseli malucha i podróż będzie znośniejsza i milsza. Dla malucha to świetna zabawa przypominająca trochę zabawę w Akuku. Zwierzę porusza się, ukrywają się i pokazują w różnych miejscach. Wesoła mina gwarantowana.
Nam taka forma książki bardzo się spodobała. Jest wyjątkowo oryginalna a sposobów na spędzenie czasu, przy takiej lekturze jest wiele. Zawsze jednak jest gwarancją przyjemnie spędzonego czasu z dzieckiem. Oczywiście polecam 😉.
Autor: Lydia Nichols
Liczba stron: 10
Oprawa: książka kartonowa
Premiera: 13 lutego 2019
Wydawnictwo: Mamania
Wymiary: 160 x 160
Cena: około 23,92 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz