Po książki dla kobiet sięgam ostatnio stosunkowo często. Tym razem natrafiłam na kolejną książkę Agaty Przybyłek „Tak smakuje miłość". Pisarka ma już w swoim dorobku literackim kilkanaście bestsellerowych powieści. Zdążyłam zapoznać się z kilkoma jej książkami, wrażenia za każdym razem były pozytywne, dlatego i tym razem z chęcią sięgnęłam po kolejną lekturę jej autorstwa.
Bohaterką książki jest Ola, która niestety rozstała się z mężem za sprawa wróżby jego mamy. Teściowa Oli od pewnego czasu interesuje się wróżeniem z kart i niestety dla naszej bohaterki wywróżyła synowi śmierć. Która nastąpi, gdy nie rozstanie się z żoną. Ten bez większego zastanowienia się posłuchał mamusi i odszedł od Oli. Załamana dziewczyna przepłakała parę nocy i po krótkim czasie postanowiła stanąć na nogi. Według niej najszybciej podniesie się po stracie męża w rodzinnym domu. Rozmyślając o swoim życiu i o tym, co dalej z nią będzie, przypomniała sobie o domu, po ciotce znajdującym się w okolicy domu jej rodziców i postanowiła w nim zamieszkać. Jak każdy stary dom i ten wymagał remontu. Prace nadzorował jej ojciec, gdyż ona miała zobowiązania zawodowe i często musiała wracać do miasta nagrywać kolejne programy kulinarne. Podczas nagrywania jednego z odcinków poznała przystojnego pisarza. Kiedyś nawet żartowała, że to właśnie pisarz byłby idealnym dla niej mężczyzną, gdyż może pracować w każdym miejscu nawet w domu, na wsi gdzieś w środku lasu. Teraz jej wizja zaczynała się urzeczywistniać. Jak myślicie, co z tego wyniknie?
Książkę czyta się zdecydowanie za szybko. Coś czuję, że to będzie moja ukochana seria, gdyż Olę polubiłam najbardziej z dotychczasowych bohaterek literackich pani Agaty. Czytając, utwierdziłam się w przekonaniu, że rodzina to wielki skarb i w razie niepowodzeń stanie za nami murem choćby waliło się i paliło. Książka przecudna, bardzo subtelna i kobieca. Idealnie spędziłam weekend z bohaterami „Tak smakuje miłość" Polecam serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz