środa, 25 listopada 2020

„Alicja w krainie słów”


W gry planszowe u nas w domu gra się codziennie. Po podwieczorku wszyscy razem zasiadamy do stołu i wyciągamy jakąś ciekawą grę. Tym razem sięgnęliśmy po grę słowną, w której trzeba wytężyć umysł i działać dość szybko.


Mowa tutaj o Grze planszowej „Alicja w krainie słów”(99,99 zł) oczywiście od wydawnictwa Egmont. To zdecydowanie gra rodzinna, która dostarcza ogrom radości.


Zawartość pudełka to:
1 grający imbryk (do odmierzania czasu)
8 kart postaci
8 karat punktacji
60 kart tematów
42 żetony punktów
3 żetony czasu
1 żeton Pana Gąsienicy
25 kart zakazanych liter


Gra przeznaczona jest od 3 do maksymalnie 8 graczy. Udaję się do Królowej Kier władczyni Krainy Czarów, która zaprosiła nas na herbatkę do pałacowych ogrodów. Niestety jej ogród, jej zasady tym razem zabrania używania niektórych liter. Gracze po kolei wprowadzają słowa związane z aktualnym tematem rozmów.


W grze spotykamy znane postaci z baśni „Alicja w krainie Czarów”, które zasiadają do stołu. Gra wspaniale wpływa na wyobraźnię, gdyż wcielamy się w postaci z bajki, które są obdarzone różnymi zdolnościami. Nie jest to proste zadanie, gdyż w grze bardzo ważny jest czas i tu mamy wspaniały imbryk, który odmierza nam czas 15 lub 10 sekund w zależności od rozgrywki.


Każdy gracz po kolei wypowiada słowa związane z wcześniej wylosowanym tematem, lecz musi pamiętać o zakazanych literach, które także zostały wylosowane na początku rozgrywki. Imbryczek odmierza czas, więc trzeba się śpieszyć. Weźmy przykładowy temat np. Boże Narodzenie a słowa bez literek K i H. 15 sekund na wymyślenie słowa związanego z tematem. Najbardziej pasowałoby słowo choinka, ale nie możemy użyć słowa z literka H, czyli odpada. Odpowiedzią może być prezent :). Jeżeli użyjemy zakazanej literki lub nie zmieścimy się w czasie, odpadamy z danej rundy. Jeżeli chodzi o zwycięzcę, to myślę, że najfajniejsza propozycja jest, iż wszyscy zwyciężyli, bo dobrze bawili się w swoim gronie :) 



Gra jest świetna. U najmłodszych graczy rozwija słownictwo gdyż oferuje nam aż 60 tematów do rozmów. Natomiast wszyscy ćwiczą refleks, spostrzegawczość oraz szybkość. Jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie. Wszystkie elementy wykonano z porządnego materiału, dzięki czemu posłuży nam długo. Jedyną rzeczą, do której mogę się przyczepić to brak baterii w zestawie. Nie każdy ma zapas w domu, jeśli dziecko dostane taką grę pod choinkę to niestety będzie zawiedzione. Jeżeli kupujecie pod choinkę grę „Alicja w krainie słów” a kupujecie, bo naprawdę warto to pamiętajcie o bateriach, ten mały grający imbryczek robi niesamowitą furorę. Oczywiście POLECAM!!!!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz